wtorek, 31 października 2017

The Secret Soap Store - kokosowy balsam do ciała - coconow

    Mało mnie tutaj, ale niestety dopadło mnie choróbsko i nie obeszło się bez antybiotyku. Już bardzo dawno się tak źle czułam jak teraz. Dzisiaj w końcu już mogę jeść i nie mam gorączki, sił trochę wróciło to i nowy post się musi pojawić. A w nim przepysznie pachnący, kokosowy balsam do ciała marki The Secret Soap Store. <3 Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam wszystko co kokosowe i truskawkowe. :D 

niedziela, 22 października 2017

Yankee Candle - Mulberry & Fig Delight

    Właśnie pojawiła się w sprzedaży zimowa kolekcja zapachów od Yankee Candle Q4 2017 The Perfect Christmas, a ja jeszcze nie zrecenzowałam wam jesiennych zapachów :D Dlatego szybciutko wrzuciłam dzisiaj do kominka zapach Mulberry & Fig Delight. To już trzeci jesienny zapach. Zastanawiam się czy zamawiać wszystkie zapachy z zimowej kolekcji, po przeczytaniu nut zapachowych to tylko dwa mnie ciekawią.

sobota, 21 października 2017

Bania Agafii - szampon wzmacniający

    Postanowiłam wrócić do rosyjskiej pielęgnacji włosów. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ciężko dostać teraz kosmetyk produkowany w Rosji, nasz rynek zalały kosmetyki produkowane w Estonii. Niby opakowania te same, ale składy już całkiem gorsze. Poszperałam trochę w internetach i zamówiłam kilka kosmetyków z tymi dobrymi składami. 
Dzisiaj powiem wam kilka słów na temat bardzo przyjemnego szamponu do włosów od Babuszki Agafii. 

poniedziałek, 16 października 2017

Semilac - 005 Berry Nude

    Zapowiada się na prawdę piękny tydzień. Termometry mają wskazywać powyżej 20 stopni i ma być dużo słońca. Dlatego zjem obiad i zabieram maluchy do lasu na spacer. Muszę naładować baterie i odpocząć. A was zostawiam z najpiękniejszym kolorem na jesień jaki noszę obecnie. ;) Spróbowałam pierwszy raz zrobić gradient na paznokciu, oceńcie sami.

niedziela, 15 października 2017

The Secret Soap Store - Masło do ciała - Argan & Goats

     Moja skóra jest sucha i nie wyobrażam sobie, aby po kąpieli zasnąć bez posmarowania jej czymkolwiek. Dlatego zawsze mam w zasięgu ręki jakieś masło, olejek czy balsam. Dodatkowo cierpię na dermografizm czerwony, nawilżając skórę łagodzę objawy tej choroby praktycznie do minimum. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją masła do ciała marki The Secret Soap Store. Jak wiecie bardzo lubię ich kosmetyki i każdy zużywam do końca ;)

sobota, 14 października 2017

Yankee Candle - Autumn Glow

   Dawno już odpalałam kominek z jakimś woskiem, a to dlatego, że brakło mi podgrzewaczy i ciągle zapominałam kupić. :D Dzisiaj jednak nie zapomniałam i tym oto sposobem w moim pokoju unosi się właśnie zapach od Yankee Candle - Autumn Glow. Na sucho mnie urzekł i wygrał dzisiaj z Warm Cashmere, o którym pisałam wam TUTAJ. To drugi zapach z jesiennej kolekcji Q3 Fall in love. 

piątek, 13 października 2017

Dresscloud - idealne miejsce w sieci dla każdej kobiety - Goldenbox

 Ostatnio dopisuje mi szczęście, wygrałam rozdanie na Instagramie na profilu Dresscloud. A teraz odebrałam maila, że zostałam ambasadorką w najnowszej kampanii Le Petit Marseillais. Dlatego cieszę się póki mogę, zazwyczaj jest tak, że później nic nie wygrywam przez dłuższy okres czasu. 
Dzisiaj opowiem wam w kilku słowach o pięknym pudełku od Golden Rose, to moja najpiękniej pachnąca przesyłka jaką kiedykolwiek otrzymałam. Wymarzyłam sobie tą wygraną w konkursie. :)

niedziela, 8 października 2017

Kringle Candle - Hot Chocolate

   Dzieci już zasnęły, w okna miarowo i spokojnie stukają krople deszczu. A ja odpaliłam drugi raz świeczkę marki Kringle Candle o zapachu Hot Chocolate. Jest to moja pierwsza świeczka typu Coloured daylight tej firmy. Jak tylko dotarło moje zamówienie musiałam sprawdzić jak pachnie na sucho. 
Miałam nadzieję, że nie będzie tak mocna w paleniu bo udusi mnie jej słodycz.

czwartek, 5 października 2017

Lirene - NOWOŚĆ - maseczki peel-off - maseczkowe testy.

    Przez ostatnie zawirowania w życiu prywatnym nie miałam nawet weny do pisania tutaj. Kilka razy włączałam blog, zaczynałam coś pisać, po czym usuwałam. Nie mogłam się skupić na niczym. 
Dzisiaj jednak postanowiłam w końcu się przełamać i dokończyć ten post. Mam nadzieję, że napiszę go w miarę czytelnie dla was. :D 

Marka Lirene wypuściła w tym miesiącu bardzo innowacyjne maseczki, które zastygają na twarzy jako plastyczna maska. Co ciekawe, sami musimy je sobie rozrobić z wodą, są sproszkowane. Ja uwielbiam, gdy coś wymaga od nas większego zaangażowania, niż tylko wyjąć i nałożyć. 

Przez pięć dni codziennie bawiłam się i je rozrabiałam, jeśli jesteście ciekawi, co sprawiło mi największą trudność, lub która maseczka została moim ulubieńcem, to zapraszam na moje dalsze wypociny. :D